Discussion:
Magnetofon Nakamichi BX-125E
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Tomek
2005-02-18 07:08:30 UTC
Permalink
Czy ktoś używał/używa taki magnetofon jak w tytule i może coś o nim powiedzieć?
Czy warto taki kupić za 200zł? Pomijam tu kwestię, czy w ogóle warto inwestować
w magnetofon.
pozdrawiam
Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Andrzej Wierzbicki
2005-02-21 10:28:56 UTC
Permalink
Post by Tomek
Czy ktoś używał/używa taki magnetofon jak w tytule i może coś o nim
powiedzieć? Czy warto taki kupić za 200zł? Pomijam tu kwestię, czy w ogóle
warto inwestować w magnetofon.
pozdrawiam
Tomek
Nakamichi Dragon - to bylo cos.
Ale malo kto pamieta te czasy.
--
Andrzej Wierzbicki
___________________________
Polskie Centrum Techniki Audio/Video
Tomek
2005-02-21 10:32:10 UTC
Permalink
Post by Andrzej Wierzbicki
Nakamichi Dragon - to bylo cos.
Ale malo kto pamieta te czasy.
No ale ja pytałem o inny Nakamichi..... Może ktoś jednak coś wie?
pozdrawiam
Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
rabe
2005-02-22 15:03:53 UTC
Permalink
On 21 Feb 2005 11:32:10 +0100, "Tomek"
Post by Tomek
Post by Andrzej Wierzbicki
Nakamichi Dragon - to bylo cos.
Ale malo kto pamieta te czasy.
No ale ja pytałem o inny Nakamichi..... Może ktoś jednak coś wie?
pozdrawiam
No to ja pamietam tylko tyle, ze seria BX uwazana byla za budzetowa
i ciut 'gorsza' od innych produktow Nakamichi ale nie mialem go w reku
wiec nic madrego nie powiem..

A teraz jezdze na Denonie 740,ktory jest podobno modelm 'spadkowym'
i gorszym od poprzednich Denonow ale i tak jest niebo lepszy od
wszystkiego co mialem do tej pory, lacznie z jednym Dragon-killerem
Pioneera, ktory mi sie rozsypal zanim sie zdazyl zestarzec...

p.d.)
nie cierpie cyfrowej zaby, ktora zjedlismy przyjmujac format cd..

Pozdrawiam
Jacek
t***@poczta.onet.pl
2005-02-22 15:14:41 UTC
Permalink
Post by rabe
A teraz jezdze na Denonie 740,ktory jest podobno modelm 'spadkowym'
i gorszym od poprzednich Denonow ale i tak jest niebo lepszy od
wszystkiego co mialem do tej pory, lacznie z jednym Dragon-killerem
Pioneera, ktory mi sie rozsypal zanim sie zdazyl zestarzec...
p.d.)
nie cierpie cyfrowej zaby, ktora zjedlismy przyjmujac format cd..
A ja kupiłem nowy magnetofon DRM-595. Nie sprawdziłem w sklepie, bo wydawało mi
się, że DENON za 1200zł to będzie najwyższa klasa. I co? Takiego szajsu to
jeszcze nie widziałem, a raczej nie słyszałem. Dźwięk jest syfiasty, drżący,
brudny, po prostu syf!! Dwie reklamacje w serwisie firmy HORN nic nie dały. U
nich na oscyloskopie wszystko OK. Naprawili tylko niedokasowywanie taśmy (tak
tak, i taką usterkę miał ten szajs). Świat na psy schodzi....
Tomek
GG 1893996
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
rabe
2005-02-23 11:40:38 UTC
Permalink
Post by t***@poczta.onet.pl
Post by rabe
A teraz jezdze na Denonie 740,ktory jest podobno modelm 'spadkowym'
A ja kupiłem nowy magnetofon DRM-595. Nie sprawdziłem w sklepie, bo wydawało mi
się, że DENON za 1200zł to będzie najwyższa klasa. I co? Takiego szajsu to
Pomylka, seria 5xx to od dawna podstawowe modele, ten jest prostym
magnetofonem z autoreversem, wiec trzeba bylo sprawdzic ile jest wart.
Denon robil b.dobre magnetofony, dawniej ciezkie, referencyjne, potem
byla seria 550/650/740 (te dwa ostatnie znam i obydwa sa bardzo dobre)

Niedawno otwieralem podobna konstrukcje, jedna kieszen, revers
(technics501) z 1995r i zaliczylem opad szczeki bo magnetofon mial
tylko jeden pasek do napedu do przodu, a w kierunku do tylu ciagnal
go drugi silnik z nasadka cierna (gumowa), napedzajacy kolo zama-
chowe poprzez zwykle tarcie (bez paska). Oczywiscie juz po paru
latach dlawil sie i krztusil ciagnac tasme do tylu. To tylko drobny
przyklad jakie oszczednosci musieli robic producenci by zejsc z cena

Generalnie przypuszczam, ze trafiles na kiepski model, albo masz b.
wysokie wymagania, i wtedy zostaje tylko allegro albo www.ebay.de

1200zl to nie jest duza cena za magnetofon, my tylko zostalismy roz-
puszczeni niskimi cenami dvd i wszystkim sie wydaje,ze 1000zl to cud
a w praktyce to za malo, zwlaszcza, ze robia teraz tylko male serie.

Magnetofonow referencyjnych (3glowice, 2kapstany, direct drive itp.)
nikt juz nie produkuje, sprawdzilem, ze teac juz sie wycofal, denon,
yamaha juz dawno temu, akai zbankrutowalo iles temu (dawali wieczna
gwarancje na glowice gx i te glowice przezyly cale Akai Corp... ;))))

Z obecnych modeli znam Pioneer CT-806DR,ktory dostalem na allegro
w stanie usterkowym (reklamowany jako "ideal") ale jak na prosta
konstrukcje (prawd, tasme ciagnie tylko jeden silnik) ma wzglednie
dobra rownomiernosc obrotow (nawet po kilkuletnim zajezdzeniu)
i dosyc dobre, duze glowice revers, ktore daja w miare pelne pasmo.
Polecam go, jesli ktos ma zapas starych kaset, ma flex i cyfrowa
redukcje szumow ale i tak nie gra tak jak dawne modele referencyjne

Yamaha jeszcze cos produkuje (modele 49x moga byc calkiem dobre)
a poza tym polecam wylacznie szukanie starych modeli na wyprzedazach.

Pozdrawiam
Jacek
rabe
2005-02-23 11:56:22 UTC
Permalink
Post by t***@poczta.onet.pl
jeszcze nie widziałem, a raczej nie słyszałem. Dźwięk jest syfiasty, drżący,
brudny, po prostu syf!! Dwie reklamacje w serwisie firmy HORN nic nie dały. U
nich na oscyloskopie wszystko OK. Naprawili tylko niedokasowywanie taśmy (tak
tak, i taką usterkę miał ten szajs). Świat na psy schodzi....
To moze jeszcze uwaga, ad) serwisu, niedawno poslalem do serwisu w
Krakowie Pioneera CT-740 (referencyjny, dragon killer, hahaha) i udalo
sie (sukces, serio) naprawic podnoszenie glowicy ale oczywiscie
spieprzyli tor przesuwu, i zle nagrywa. To ilustruje, ze nie nalezy
liczyc na wiele w serwisie i trzeba naprawiac samemu albo miec
zapasowy z allegro w schowku.

Na szczescie ceny na allegro siegnely dna i urzadzenia referencyjne
(warte >2tys zl) mozna juz kupic za 250-400zl. Trzeba sobie tylko dob-
rze odpowiedziec czy warto sie bawic z kasetami.

Jacek
Tomek
2005-02-23 12:45:36 UTC
Permalink
Post by rabe
Na szczescie ceny na allegro siegnely dna i urzadzenia referencyjne
(warte >2tys zl) mozna juz kupic za 250-400zl. Trzeba sobie tylko dob-
rze odpowiedziec czy warto sie bawic z kasetami.
Ja mam sporo starych nagrań na kasetach i czuję do nich sentyment. Były
nagrywane na polskiej wieży Eltry i nagrania z decku DENONa się nie umywają.
Poza tym lubię czasem coś nagrać z radia. A nie lubię szukać piosenek na sieci
i nagrywać na CD....... taki jestem ;-) Jeśli ma ktoś inny i tani alternatywny
pomysł, to chętnie wysłucham.
Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
rabe
2005-02-23 13:23:14 UTC
Permalink
On 23 Feb 2005 13:45:36 +0100, "Tomek"
Post by Tomek
Ja mam sporo starych nagrań na kasetach i czuję do nich sentyment. Były
nagrywane na polskiej wieży Eltry i nagrania z decku DENONa się nie umywają.
Poza tym lubię czasem coś nagrać z radia. A nie lubię szukać piosenek na sieci
i nagrywać na CD....... taki jestem ;-) Jeśli ma ktoś inny i tani alternatywny
No to masz ten sam problem co ja. Poza tym ja nie cierpie szumu
komputera i jesli juz mam mp3 (w bardzo roznym stanie) to i tak la-
duja w koncu na kasecie.

Do starych kaset najlepiej (!!!) sprawdzaja sie deki z korekcja
wysokich tonow przed dolby. To jest tzw "flex" gdy pioneer,
play-trim gdy yamaha a jesli kolega jest wrazliwy na punkcie
nierownomiernosci przesuwu, to trzeba poszukac modeli dwu-
silnikowych na allegro. Czyli starsze denony 6xx, 7xx, yamaha
4x i wyzsze, pioneera trudno mi radzic bo sie psuja ale ct-550
byl swietny (o ile byl sprawny bo to b.roznie bywalo) i moze sie
okazac tez, ze najtanszy pioneer ct-250 z flex bedzie lepszy
(ale nie sluchalem go, nie wiem jakie ma pasmo przenoszenia)

Jacek

rabe
2005-02-23 12:32:25 UTC
Permalink
On Mon, 21 Feb 2005 11:28:56 +0100, Andrzej Wierzbicki
Post by Andrzej Wierzbicki
Nakamichi Dragon - to bylo cos.
Ale malo kto pamieta te czasy.
Caly czas zastanawiam ile osob w Polsce naprawde mialo dragona
albo modele z wyzszych serii. Bo zaczne wierzyc w duchy ;) Po dru-
gie mam wrazenie, ze na zachodzie (brzydkie slowo) dobre magne-
tofony chodza dlatego, ze sa ... restaurowane, tzn. zajmuja sie nimi
serwisanci, ktorzy je znaja i pewnie sa kosztowni.. Po drugie chyba
tylo tam sa hobbysci, ktorzy zajmuja sie analog-swappingiem

Jacek
Loading...